Pułapki na rynku wtórnym

Pułapki na rynku wtórnym

Zakup mieszkania na rynku wtórnym ma kilka niewątpliwych zalet. Po pierwsze, możemy obejrzeć mieszkanie przed zakupem i ocenić, co tak naprawdę mielibyśmy kupić, podczas gdy w przypadku lokali deweloperskich nieraz płacimy za coś, co jeszcze nie powstało. Po drugie, to właśnie na rynku wtórnym można znaleźć mieszkania w ciekawych lokalizacjach, w których nie buduje się już nic nowego. Kolejnym argumentem, dla wielu osób bardzo istotnym, jest koszt. Nieraz można tu znaleźć prawdziwe okazje cenowe i więcej jest argumentów do negocjacji. Jednak zanim kupimy mieszkanie na rynku wtórnym, musimy je dokładnie sprawdzić i podjąć przemyślaną decyzję, by uniknąć pułapek.

Bardzo ważne jest sprawdzenie stanu prawnego mieszkania – przede wszystkim tego, czy osoba sprzedająca faktycznie ma tytuł prawny do lokalu i czy nie jest on obciążony roszczeniami osób trzecich. Można to sprawdzić w księdze wieczystej, która jest dostępna do bezpłatnego wglądu w internecie – wystarczy mieć numer interesującej nas księgi. W dziale I znajdziemy informację o właścicielu bądź właścicielach lokalu, w dziale III – informacje o ewentualnym prawie pierwokupu lub odkupu nieruchomości, a w dziale IV – o ewentualnych hipotekach.

Należy też poprosić właściciela o wszelkie dokumenty potwierdzające, że w lokalu nikt nie jest zameldowany ani nie ma prawa do dożywotniego użytkowania, a ewentualne umowy najmu zostały rozwiązane lub nastąpi to zanim dojdzie do sprzedaży.

Sprawdźmy też, czy właściciel nie zalega z opłatami za mieszkanie. Powinien zatem przedstawić odpowiednie zaświadczenie wystawione przez spółdzielnię bądź wspólnotę mieszkaniową. Jeśli prowadzi działalność gospodarczą, poprośmy go o zaświadczenia z ZUS-u i Urzędu Skarbowego o niezaleganiu ze składkami i podatkami. Warto też sprawdzić, jakie są rachunki za media. W przypadku niektórych budynków, zwłaszcza starych, nieocieplonych, z wadliwymi, nieszczelnymi instalacjami itp., może się okazać, że opłaty są bardzo wysokie.

Kolejną kwestią jest sprawdzenie samego budynku i jego otoczenia. Wypis z rejestru gruntów da nam informację, czy budynek i grunt, na którym stoi, nie jest przedmiotem roszczeń. Z kolei w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego można znaleźć informację, czy lokalizacja nie stanie się z czasem mniej atrakcyjna, np. czy tuż pod oknami nie powstanie ruchliwa ulica.
Zanim podpiszemy umowę przedwstępną, uzgodnijmy ze sprzedającym, co dokładnie zostanie do niej wpisane jako przedmiot sprzedaży. Ważne jest, by uwględnić wszystko, co ma zostać sprzedane razem z mieszkaniem – np. miejsce w garażu, komórka lokatorska, zabudowa kuchni itp. Wprawdzie umowa przedwstępna może zostać sporządzona w formie zwykłej umowy cywilnoprawnej, lecz zaleca się jednak akt notarialny, gdyż w większym stopniu zabezpiecza on prawa stron na wypadek gdyby któraś z nich nie wywiązała się ze swojej części umowy.

Należy też wyraźnie ustalić, czy przy podpisywaniu umowy kupujący wpłaca zadatek, czy zaliczkę. Pojęcia te są często mylone i używane zamiennie – tymczasem jest między nimi zasadnicza różnica. Zaliczka podlega zwrotowi, gdy nie dojdzie do transakcji. Natomiast zadatek zostaje zatrzymany przez sprzedającego, gdy do transakcji nie dojdzie z winy kupującego. Jednak jeśli to sprzedający z jakiegoś powodu wycofa się z transakcji – musi oddać kupującemu zadatek w podwójnej wysokości.

Jeżeli szukasz fajnej działki pod swój wymarzony dom to zobacz działki Rzeszów oraz działki Sosnowiec



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *